Długo zbierałam się z zamiarem utworzenia swego zakamarka w blogowym świecie. Zakładałam, zamykałam znów zakładałam za chwilę go usuwając, teraz ostatecznie się zdecydowałam (po co kiedyś żałować , że się tego czy owego nie zrobiło ;) warto spróbować). Dotąd wędrowałam po wirtualnym świecie z profilu G+. Poznaję wiele fantastycznych osób, podziwiam ich prace , od wielu się uczę, podpatruję.
Przeglądając blogi próbowałam nakreślić obraz swojego , co pisać , jak pisać, jak ma on wyglądać. Ciężko to wszystko ogarnąć , mam nadzieję, że podołam chociaż dalej nic nie wiem :(
Jeśli ktoś tu zajrzy proszę o wyrozumiałość jestem samoukiem :DD, systematycznie zapewne będę coś poprawiać, przestawiać , aż się nauczę i wygodnie rozsiądę ;)) - taką mam nadzieję, będę wdzięczna za wszystkie rady.
O czym tu będzie? Jasne, że o robótkach wszelakich, które niesamowicie relaksują (choć czasem wręcz przeciwnie;) zwłaszcza gdy nie wychodzi jak trzeba), zapewne wikliną papierową będę zanudzać bo jej tajniki chcę zgłębiać- a jak tam po drodze czymś się zarażę, wybaczcie będę wtedy twory inne popełniała.
Wcześniej kilka prac pokazałam na G+, być może je tu przeniosę, aby wszystko było pod ręką.
Nie przeciągam dłużej, na początek przedstawiam mojego największego bzika. kiedy uczyłam się kręcić te tutki- bo tak nazywam papierowe rurki - w życiu nie myślałam, że tak to wciągnie , znacie to zapewne ;).
Ostatni z moich tworków tadammm :DD ażurowy koszyczek z wyplecionym dnem średnica 22cm, wys.15cm malowany bejcą + lakier akrylowy półmat.
Znalazł nowy dom :DD
Serdecznie dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony ślad.
Buziaki.
Koszyczek jest rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńPoprzednie prace jak najbardziej pokarz tutaj !
Dziękuję bardzo,buziaki
UsuńWitam w blogosferze ;) Widziałam Twoje prace na G+ i zastanawiałam się dlaczego nie masz bloga ;) Ja od niecałego roku nie potrafię dość z bloggerem i nie mogę wszystkiego ustawić po swojemu, oby Tobie szybciej nauka poszła ;)) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO to to to, ja dzisiaj myślałam, że wyjdę z siebie,stanę obok i popatrzę :D, a najlepsze było to kiedy zamiast zapisz wcisnęłam opublikuj. No jakoś to będzie pozdrawiam również buziaki
UsuńWitaj Anitko w blogosferze. Cieszę się, że się zdecydowałaś :)
OdpowiedzUsuńKoszyczek rewelacja! Te ażurki wyglądają super :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję Agatko, teraz siedzę i zmieniam i ustawiam i szukam, oj jakoś będzie buziaki.
UsuńDasz sobie radę. W końcu nie taki diabeł straszny :)
UsuńSuper! Jestem pod wrażeniem, tym bardziej, że wiem, jak ciężko robi się takie plecionki. A poza tym: WITAJ!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję buziaki
UsuńNooooooooo wreszcie blogaska założyłas :) już tak się kiedyś zastanawiałam właśnie czemu nie masz. Wszystkiego się nauczysz a jakby co pisz śmiało :* służę pomocą :)
OdpowiedzUsuńKoszyczek jest cuuuuuudny :*
Aniu kochana na pewno skorzystam z pomocy tu takie czary mary,że hohohooo. Kolor koszyka przekłamany na zdjęciu,jest delikatny taki słomkowy a nie żółto pomarańczowy. Dziękuję bardzo, buziaki.
Usuńwitam w blogowym świecie, wspaniały koszyczek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, buziaki
UsuńTo wspaniale Anitko, że w końcu założyłaś bloga - oczywiście dołączam do obserwatorów. Sama też czasem wyplatam więc wspólnych tematów nie braknie. Dzisiejszy koszyczek to prawdziwa perełka. Ślicznie wygląda ta wstawka z wykręconych rurek. Już kiedyś próbowałam i wiem jakie to pracochłonne. Tobie wyszło pięknie! Miłego weekendu.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Ewuniu, również miłego :) buziaki
UsuńŚwietnie. Liczę na więcej prac z papierowej wikliny, a może jakiś kursik? Moje dotychczasowe próby były mizerne , więc liczę na wsparcie "duchowe".
OdpowiedzUsuńKochana początki różnie wychodzą, grunt się nie zniechęcać, kursik ja???????????? o matko i córko gdzieszszsz ja z blogerem próbuję się dogadać ;) mówimy w dwóch różnych językach na razie,ale w razie pytań służę pomocą, coś będziemy radzić
UsuńWitam i życzę powodzenia w blogowaniu.Koszyczek jest śliczny wygląda jak naturalny.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Małgosiu
UsuńTrafiłam tu od Agaty (Czarownicy:)) Śliczny koszyczek! Z chęcią pooglądam inne prace :)
OdpowiedzUsuńDziękuję,od Czarownicy ;) mówisz, u Niej same cuda kochana dziewczyna
UsuńŁadny koszyczek :*J a dopiero próbuje wyplatać :*
OdpowiedzUsuńDziękuję, ja też się uczę :)
UsuńAle się cieszę, że zdecydowałaś się założyć bloga! Fajna sprawa i wciągająca bardzo! A sprawy techniczne szybko ogarniesz, ja też jestem samoukiem, więc pytam i podglądam innych. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu za odwiedziny i pociechę buziaki
UsuńWspaniale, ze zdecydowałaś się w końcu na prowadzenie bloga. życzę Ci wielu postów, wielu komentarzy, a nam podziwiania Twoich pięknych prac :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńWitamy i podziwiać będziemy nadal! pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :* witaj
UsuńWitaj w gronie zakręconych robótkowiczek. Papierowa wiklina jest świetna, ale ja ją tylko podziwiać u innych mogę, nie na moje ręce ta technika. Tobie powodzenia życzę w okiełznaniu Bloggera, bo to twarda sztuka z niego, ale dasz radę, jak my wszyscy.)
OdpowiedzUsuńDanusiu jest mi bardzo miło, że do mnie zajrzałaś buziaki, dziękuję.
UsuńPiękny koszyczek,ja niestety nie potrafię robić z papierowej wikliny,dlatego z miłą chęcią będę zaglądać do Ciebie :))
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i życzę miłego weekendu majowego.
Dziękuję, zapraszam serdecznie, pozdrawiam życzę słoneczka, buziaki
UsuńŚliczny koszyczek!!!!!
OdpowiedzUsuńTen koszyczek to istne cacko. A mnie rozbolały zęby, kiedy próbowałam zwijać tutki. Podziwiam tych, co mają takie zdolności.
OdpowiedzUsuńTaki koszyczek jakby kupny - a nie DIY! :) EXTRA!
OdpowiedzUsuńKoszyczek świetny... bardzo mi się podoba! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny szczególnie te ozdobne ślimaczki
OdpowiedzUsuń