Słoneczko świeci u mnie od dwóch dni, aż żyć się chce. Milutko, cieplutko, tylko wieczory i nocki i poranki zimne- oj widocznie nie można mieć wszystkiego ;DD.
Witam w moich skromnych progach dwie super laski Małgosię i Agnieszkę - imiona podlinkowane jak to zwykle ich blogami więc zajrzyjcie koniecznie, a na pewno wam się spodoba i zostaniecie tam na dłużej :*
Pomyślałam , że trochę dam Wam odpocząć od plecionek gazetowych (bo zapewne zdarzy mi się pleść trzy po trzy:DD wybaczcie). AAAA bo zapomnę jeśli macie ochotę , na pasku bocznym jest banerek do wymianki prezentowej- jeśli macie ochotę klikajcie i się zapisujcie :)) może być wesoło Upss mam nadzieje, że organizatorka nic nie ma przeciwko mojej agitacji :***)
Dobra, ja nie o tym dzisiaj w sumie. Od dawna jak wiecie obserwuję Wasze blogi ( tak, tak sprawdźcie macie mnie u siebie hi hi zameldowanych ). Trafiłam min. na blog Renatki Walczak a tam min. nauka decoupage. No. Kiedyś przelądałam masę forum- kopalnia wiedzy , ale jakoś czasu do tego zbytnio nie miałam.
Temat lekcji- pasa strukturalna. Masakra, obiecałam grosza nie wydać już na przydasie więc trzeba zrobić. Niby proste klej mam, farba jest, mąka ziemniaczana ( zamiast talku) jest, to dawaj bełtać :D. Zaglądam do Ani Iwańskiej, cholera ona ma pastę kupioną i jej jakaś insza ;p, no ta co? dawaj kaszę jaglaną do tego ( w sumie kto tam, mi zabroni C'nie ( jak mawia Mariolka z kabaretu). Jak ja tej mazi zrobiłam- dopiero zaczęłam myśleć na co to wysmarować :D , przyznam kolejność w działaniu zajeb...fajna nie?. Padło na butelkę ( swego czasu nawet butelki o różnych kształtach kazałam znajomym zbierać ;p to już ociera się u mnie o chorobę ). Tak , więc wygrzebałam w warsztacie u męża butelkę ( tam też moj składzik przydasi sięga :D ku rozpaczy M.), pasta w słoiku , no ale jak te pastę na ten słoik? może dawaj jakiś szablon, no ale halt na kasę jest nie?? Pudełko po trawie sobie wzięłam, skalpel i siedziałam godzinę wycinałam, potem wałkiem do ciasta przejechałam, żeby "naturalnie" się zaokrąglił na ile da radę. I dawaj się babrać (bo teraz wiem, że to nie jest czysta robota :p), ale zabawa przednie, czubek języka przygryziony i jak mały dzieciak się bawiłam. Później tylko serwetka, jaką dostałam od Agatki w wymiance, szczegóły TUTAJ, trochę farby ( córce przy okazji szczoteczkę do zębów kupiłam nową bo stara mi była potrzebna do farb - ale to nie jest kasa wydana na przydasie c'nie??). Wyszło takie cuś {teraz sobie oglądajcie bo zdjęć dużo ;) albo przewińcie do komentarzy}
Teraz przedstawiam, Wam mego bohatera wieczoru, czyli ni mniej ni więcej szablon , który sobie zrobiłam
Jak jeszcze dajecie radę, to 2 zdjęcia z "pomiędzy" gdzie mimo złej jakości widać w paście kaszkę jaglaną :P
Mam ogromny problem z korkiem, na razie został surowy, do zdjęcia go nie dawałam, ale butelka pójdzie pewnie z jakąś nalewką, jak mnie gdzie poniesie ;), zatkać więc trzeba,
tylko jak ?
Muszę jeszcze dużo się nauczyć,a w szczególności wtapiania serwetki w tło, wczoraj fajny kursik zrobiła
zajrzyjcie, ja będę z niego korzystała na pewno , z tego miejsca Marzenko jeszcze raz dziękuję.
Dobra, debiutuję dzisiaj w nowej zabawie , w regulaminie było, że można w dowolnej chwili się przyłączyć oj najwyżej Renatka mnie wyrzuci .
Z racji wykorzystania szablonu zgłaszam, też do Zuzy czy uzna ?? nie wiem, szablon własnej roboty :// a w decu jestem laik, ale może nie zabije, najwyżej wyrzuci ;DD
Oj oj, dużo tego wyszło, lecę smażyć naleśniki młodszej córce ( starsza pojechała do koleżanki do Lublina na 3 dni), a później będę sadziła kwiatki do skrzynek ( dzisiaj tj. piątek u nas w miasteczku obok jest tzw. święto dyszla czyli targ, nakupiłam pelargonii in trzeba posadzić w doniczki).
Dziękuję, że zaglądacie do mnie, zapisujecie się do obserwatorów, komentujecie, a każde Wasze słowo jest dla mnie bardzo motywujące.
Tulam, buziam, mykam papatki :**
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każde słowo pozostawione na tym blogu jest dla mnie ogromną motywacją. Dziękuję za to, że jesteście, buziaki.