Witajcie :**
Żar się leje z nieba, a z nim przybywam do Was ja :DD w końcu lato jest nie marudzić mi tu, ja tam słońcolubna jestem, tylko cholercia moje ciśnienie niekoniecznie, ale co tam, trzeba ładować baterie na zimę kiedy naszego kochanego słoneczka nie będzie, na jesień i te wszystkie ponure dni.
Dobra miłe moje , kochane przedstawiam Wam nową toważyszkę naszej blogowej "niedoli :DD" Anię z Hannas Decoupage, ona jest nowalijką w blogosferze ale jakie robi cuda decu musicie zobaczyć- koniecznie do niej zajrzyjcie, dajcie jej poczuć Waszą MOC- dziękuję. A Ty Aneczko zasiadaj sobie wygodnie, baw się dobrze na tyle, na ile moje klawiaturkowe wytworki- potworki pozwolą.
Tak tyle by było tytułem wstępu ;DDD.
No żeby Wam nudno nie było, to dla odmiany pokażę Wam wózeczki :DDD, no tak, bo córka była już na weselu więc śmiało mogę je przedstawić , ja wiem Wy to już znacie no ale pokażę :
jak wyglądają wózki wiecie, a na ostatnim zdjęciu użyłam wytworów z mego ostatniego frika- czyli masa fimo + silikonowe foremki. W tym miejscu ukłon do mojego M. bo on był sponsorem :****. Pokazywania miejsca roboczego Wam może oszczędzę i jeśli jeszcze dacie radę pokażę grupowe zdjęcie tego mego skarbu
Na YT jest dużo filmów instruktażowych, podobno zimna porcelana się do nich niekoniecznie nadaje- wykrzywia się przy wysychaniu. Jak spróbuję dam znać, ale z myślą o zimnej porcelanie zamówiłam wykrojniki do "ciasteczek" hortensji. Ależ mi się ten prezent spodobał, musiałam Wam go pokazać ;**
Dobra, dobra już spadam . Dziękuję, że mimo swoich wielu zajęć znajdujecie dla mnie chwilkę , świadomość Waszej obecności jest bardzo motywująca :**
Tulam Buziam Pozdrawiam {TBP}
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każde słowo pozostawione na tym blogu jest dla mnie ogromną motywacją. Dziękuję za to, że jesteście, buziaki.