czwartek, 29 września 2016

Mam za dobrze :DD

Witajcie:*

Na samym początku jak to we wrześniu
-od wczoraj mam dorosłe dziecię
dziękuję Wam wszystkim za życzenia - przekazałam :**
koniecznie chciałam jeszcze raz wpaść przypomnieć
Będę pewnie dopiero po niedzieli
"baletowy" weekend przede mną :DD
a obiecałam sobie "męczyć"
Was do końca września :DD


Wow, babiniec się powiększył 
Witaj kochana w moich skromnych progach
miło mi Cię gościć :*

Tak siedzę i myślę czy ja nie mam z Wami za dobrze?
Poniosłam już kiedyś konsekwencje
zostawienia komentarza 
Dziś kolej na konsekwencje komentarza pod moim postem.
Post nie pozorny, o nic nie prosiłam-
zaproponowała mi wymiankę serwetkową :DD
Oj tam , myślę wymianka jak wymianka - jestem za !!!
Usiadłam z wrażenia kiedy odebrałam paczkę od kuriera
Siedziałam jak obuchem walnięta
Co tam, że papryka pasteryzowała się w garnku
(mam nadzieję, że jej nie przegotowałam :DD)
Cała paczka pachniała pięknie lawendą,
cała masa serwetek- miód na moje serce
 (z czego wierzcie mi powtarzało się tylko 5)
piękny ceramiczny aniołek, 
rzeczy do decu,
woreczek z lawendą
- porwała mi już go moja młodsza córka do siebie,
i cudna kartka

No przecież był telefon , musiałam zadzwonić do tego Anioła
dziękowałam już osobiście,
 ale z tego miejsca jeszcze raz Kiniu- DZIĘKUJĘ :*
teraz mam zagwozdkę na rewanż :DD
ale to dopiero jak mój M. pojedzie do pracy :))
mam nadzieję, że poradzę.

Następna paczka,
(tak to najbogatszy rok w moim życiu :DD)
przyszła od Beaty-
zielonego pojęcia nie mam jak ja na nią zasłużyłam,
niby wysłałam jej "zdjęcia do macania"
jak wyplatam okrągłe dno-
ale żeby zaraz hmmm.... aż tak?
Z całego serducha dziękuję, domyślam się Beatko ile zdrowia Cię kosztowało zrobienie tak dużej serwetki.
Do tego dostałam "grudzień",
świeże żurawiny 
i trzy słoiczki pyszności 
(jeden nie przetrwał potyczki z naszą pocztą)
Słoiczki zostaną na święta jako skarb największy :))

Aż mi wstyd- bo to jeszcze nie wszystko we wrześniu .
Jeszcze wygrałam candy
jak zobaczyłam nagrody, 
od razu znalazłam im przeznaczenie 
WTAJEMNICZENI wiedzą c'nie?

Wszystkim dziewczynom kłaniam się w pas
i z całego serducha dziękuję.

No, chwalenia się by było na tyle
żegnam Was moimi zbiorami


Mój M. kiedyś wkręcił swego młodszego brata,
że małe roślinki podlewam 
barwnikami do jajek
-gdyby na końcu się nie roześmiał,
pewnie by i uwierzył :DD

Pamiętajcie, 
wiem, że dałyśmy razem uśmiechu odrobinę.
Dziękuję.
{TBP}





sobota, 24 września 2016

Anulkowe kartki.

Witajcie :**
Doszedł deszcz i do mnie.
Z deszczem przyplątał się i wirus  nic mi się nie chciało
masakra jakaś.
Jest już dobrze, więc wracam :DD
Jeszcze z racji września przypominam i zachęcam do przyłączenia się do


Anulkowe kartkowanie przez cały rok
 jest już Wam dobrze znane.
Postanowiłam zmierzyć się z wyzwaniem
również w tym miesiącu
zwłaszcza, że mam od Was dużo przydasi,
które trzeba wykorzystać :*

Zacznę od okolicznościowej z koronką,
bo mi się najbardziej podoba
(skromność, to moje drugie imię :PP)
Koronka to scrap-serwetka 
od mojej Sis, papierki, baza i tekturki od Gosi
ciut tasiemki tu i tam 



Druga w kolejce jest z "rogatym".
Jak wiecie z xxx mi nie po drodze więc nie haft,
drukarka czeka na wymianę-
 bo w obecnej tusze mają chorą cenę,
więc stempelek od Gosi nie wchodził w rachubę,
a że koleżanka nowy wykrojnik kupiła-
 miałam ratunek :)))
Nawet serwetka się przydała,
 którą kiedyś w ciuchu za 50gr.kupiłam
(oj żebyście widziały minę mego M. kiedy cieszyłam się, 
jak tę serwetkę wygrzebałam :DD)
Pierwszy raz pokusiłam się 
o szarpanie papierka - ależ fajowa zabawa :DD


Bez napisów- bo nic nie mam
(więc jeśli ktoś ma za dużo to ja chętnie adoptuję :DD)
a z fimo jakoś tu nie widziałam.

No i na końcu masakra moja :((
rany co ja się z nią miałam.
Zając i jajko.
Znalazłam serwetkę- przerobiłam na papier.
Ale co?, jakoś głupio tak zostawić.
Ze cztery dni koło niej chodziłam.
Dzisiaj siadłam i z tej kartki wycięłam 
zająca i jajko, podmalowałam brzegi
żeby "wyszedł"z bazy,
nakleiłam na papierek od Gosi,
drewniany kwiatek od Ani S., który robi za koło w taczce :DD
Wyszło lepiej niż na początku
ale jakoś tej kartki nie "czuję"
Lepszej już nie zrobię, więc wstawiam taką 
Do tego zdjęcie jakieś "wstawione",
wierzcie mi na słowo, że kartka jest prosta.

Ogólne zestawienie
i lecę karmić żabę.



Bardzo Wam kochani dziękuję za to, że JESTEŚCIE.
Zdrówka Wam życzę
i dobrego tygodnia życzę.
{TBP}

Nie zapominajcie





niedziela, 18 września 2016

Drapieżnie .

Witajcie :**
Wietrznie się u mnie zrobiło i zimniej
ale mimo wszystko słonecznie.
Do końca września będę Wam przypominała o 


Danusia w tym miesiącu postawiła na "pazurki".
Matuchno co ja mam zrobić?
Ogólnie z ciuchów nie mam nic prócz apaszki,
nawet nic nie znalazłam,
co bym mogła pociąć.
Może jakiś słoik?
nie..... jakoś tego nie widziałam.
Nie wypada odpuścić skoro dopiero co się przyłączyłam do
kolorystycznego gangu :DD
Dziwnie ta "wena" dopada-
mnie olśniło około 23ciej godziny.
Ależ ja durna jestem, no ale co zrobisz-
cała ja :DDD
Siadłam i zrobiłam :))))
Czy Szefowa zaliczy, hmmmm
to tylko Ona wie,




Tak kochani , padło na czółenko,
takie proste najzwyklejsze
W życiu nie myślałam, 
że małe może być takie nieposłuszne do
"przebierania", 
jakoś się udało, ciekawe jak się będzie supłać.
Ogólnie moje gabaryty źle się prezentują w cętkach,
ale dodatki akceptuję,
 choć nie mam ich oszałamiająco dużo,
kiedyś jak byłam rozmiaru 38/40
to nawet szpileczki takowe miałam:))
Danusiowy banerek

Obiecałam Wam poprzednio pokazać 
debiut mojej córki w karteczkowaniu.
Uprzedzam, robiła wszystko sama,
 potrzebne materiały kupiła za swoją kasę
( mi się resztki zostały- a sporo tego :DD)
u mamy (czytaj u mnie:D) znalazła lamówkę, klej i cyrkonie.
Projekt znalazła na necie- nie wiem na jakim blogu
jak ustalę , albo wiecie dajcie cynk
umieszczę wtedy przekierowanie na autorkę projektu.
W punkcie ksero podrukowała, tam też od razu
gilotyną pocięła ,a w domu z zacięciem kleiła.
Robiła póki lamówki starczyło, resztę dorobi jutro :)
jak po szkole uzupełni braki w lamówce :)

Ogólnie spodobała je się ta robota :),
 z resztą lubi rysunek (węgiel, ołówek, akryl) ,
nawet decu zaczepia .
Młodsza też przychodzi
"Mamo coś bym porobiła"
i otwiera moja magiczną szafę :DD
Wszystko dzięki Danusi, 
instruktorce zajęć plastycznych
w MOK-u w Terespolu.
Woziłam je tam od 6 roku życia :))

Miłej niedzieli Wam życzę
Dziękuję za Wasze wielkie , otwarte serducha.
Lecę żabę karmić.
Pamiętajcie o
{TBP}









sobota, 17 września 2016

Plecionkowo

Witajcie :**

Z całego serducha dziękuję Wam
za odzew na osiemnastkową  akcję "Serduszko puk,puk"
 (jeśli możecie to ją udostępniajcie, 
żeby więcej ludzi mogło otworzyć swoje serducha)
Ania zapytała o możliwość wysłania sms-a dla Lilci
Renata napisała :

"Niestety nie ma czegoś takiego.
Sms są przy dużych akcjach i gdy trzeba zebrać szybko duże kwoty na duże operacje itp.
My musimy sami szukać ofiarodawców.
buziaki
Podziękuj Dziewczynom od nas :)"

 Wiem jest troszkę zachodu 
przy wypełnianiu rubryczek, 
ale naprawdę warto  - uśmiech Lilianny jest bezcenny.
Do końca września będę Wam utrwalała nawyk
tam poznacie historię dziewczyny
i proszę o wpłatę  kwoty choćby 5zł.
Jeśli ktoś nie ma zbytnio czasu na szukanie wklejam od Renaty z postu końcówkę (powiększyłam czcionkę) :

Wpłaty prosimy kierować na konto:

Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
Bank BPH S.A.
15 1060 0076 0000 3310 0018 2615
Tytułem:
27787 Walczak Lilianna darowizna na pomoc i ochronę zdrowia

                     
Witam w moim gronie nowe istotki -
Tajemniczą Katarzynę K.
i Adriannę Przybyłowską która robi cuuuudne kartki 
zagląda do mnie od początku i komentuje a teraz postanowiła tu zostać ;*
 Czujcie się jak u siebie, 
zasiadajcie z kawką mam nadzieję zostaniecie na dłużej.
Jakoś tak doba mi się kurczy nie wiem czemu,
już sobota a ja robótkowania nawet palcem nie tknęłam.
Dobrze, że mam z dwie prace zaległe które mogę Wam pokazać dzisiaj :))
Już Wam popisałam, popisałam 
to szybko fotkę wstawię
Koszyczek przystrojony w słonecznik 
tego posta- jest już w nowym domciu
baaaa ostatnio robił za bęben maszyny losującej :DD

W następnym poście pokaże Wam jak moja córka
w scrapowanie zaczęła się bawić :))))
O dziwo spodobało się jej
łapy sobie pokleiła trochę i skwitowała
"Mamo ja się nie dziwię,
 że to tyle kosztuje "
Oj żeby tak każdy na tym świecie
 spróbował coś zrobić sam i doszedł do takich wniosków,
 to by już nie marudził nikt,
że "za drogo"

Dziękuję Wam za Wasze dobre serduszka :))
{TBP}



środa, 14 września 2016

post chwalipięty :P

Witajcie :*
Rany bardzo się cieszę,
 że Was tak dużo zadeklarowało pomoc
 w "osiemnastkowym" prezencie macie Wielkie serducha ,
za które Wam dziękuję, a trzeba nas więcej i więcej :))
ależ jestem pazerna :DD- ale pomoc potrzebna jest cały rok :)
Ja będę do urodzin córki przypominać zajrzyjcie
 TU KONIECZNIE(więc nie złośćcie się na mnie :D)
jeśli możecie udostępniajcie :) 
Możesz przecież wpłacić tyle ile kosztuje np. sms 3,49 zł 
-jeśli zrobią to jeszcze Twoi znajomi lub rodzina
Lilcia będzie jeszcze bardziej uśmiechnięta.


Dobra, czas się chwalić prezentami :DD
Dawno już daaaawno temu złapałam licznik na blogu
Mogłam sobie wybrać co tylko chcę.
Ja z takimi decyzjami mam straszny problem, możecie mi nie wierzyć ale naprawdę ciężko mi coś sobie wybrać-
 ot taki dziwak :DD
Szybciej dla swego M., swoim córkom-
ale sobie ??
strasznie zwlekałam z wysłaniem @, 
Agata kilka razy mnie upominała-
 kochana jest ma do mnie cierpliwość.
Moja młodsza córka złapała frika na punkcie jej biżuterii
co dostałam, zobaczcie
(zdjęcie zapożyczam od Agaty bo u niej ładniejsze-
 ja takich nie robię (jak zobaczyłam swoje zdjęcia- 
stwierdziłam , że to karygodne, więc popędziłam do Agaty)
wszystko dokładnie macie opisane w TYM POŚCIE

Biżutki, serduszko zawieszka i serwetki.
Wszystko precyzyjnie zrobione , jak ona zaplata te ogniwka- klękajcie narody.
Kochana bardzo Ci dziękuję :**

 Kiedyś też na Hangouts przyszła wiadomość 
"podaj mi swój adres wyślę Ci zakładkę"
jesssszu kolczasty, nie wiem co, nie wiem kto
 w pierwszej chwili szok.
Okazało się , że to Agnieszka znana jako Panna Totti
kiedyś na blogu wstawiła zakładkę i spytała czy ktoś chce
Wiecie , że ja jak to Andzia powiedziała pchełka jestem
no i się wpisałam :))) ale to tak daaaaawno było 
w czerwcu jeszcze, 
że ze łba mi wyleciało.
Aga odezwała się do mnie w moje imieniny :))))) a właściwie w urodziny młodszej, bo od kiedy urodziłam ją sobie w domciu w tym dniu (ot tak wyszło mój M. odbierał :DD)
 - w zasadzie imienin nie obchodzę wcale.
Tego samego dnia co Agaty paczka , 
listonosz przyniósł mi też list od Agi a w nim
zakładka -CUUUUDNA
i papierki


Agnieszko z całego serducha dziękuję.

Mało? Noooo :DDD
w piątek bodajże- bo już nie pamiętam ( cóż skleroza nie boli)
Ania Iwańska - jeśli istnieje osoba, która jej jeszcze nie zna
miód na serce moje nałogowca wylała
ot tak sobie mi przysłała, 
raaany z tej choroby nie idzie się wyleczyć.

Kochane moje bardzo, ale to bardzo dziękuję 
Wam za Waszą dobroć :***
( jakby tego było mało dostałam dziś sms i @, że kolejne dwie przesyłki idą cieszę się ogromnie, choć w jednym przypadku nie wiem czym sobie zasłużyłam - ale obiecuje bez echa się nie obejdzie :**)

Dobra dzisiaj spadam bez jakiegoś koteczka pogoda w miarę
trzeba sprzątać na podwórku.
Pamiętajcie o uśmiechniętej okularnicy z paska bocznego.
Dziękuję.

{TBP}


poniedziałek, 12 września 2016

Serduszko puk,puk :)

Witajcie :*

Na początek taka maleńka prośba.
Z racji , że dziś na widelcu decu, mam do Waszych serduszek prośbę ogromną.
Znacie Wszyscy Renatkę- kobietę o dużych zdolnościach, ale też Wielkim sercu, angażuje się ona w wiele akcji charytatywnych, pomaga chorym dzieciaczkom jak może.
Sama również ma córkę , która potrzebuje rehabilitacji.
Moja córka kończy w tym miesiącu 18 lat, z tej okazji chciałabym Was kochane kobietki poprosić o wpłatę na konto córki Renaty Lilianki  (to ta uśmiechnięta okularnica z paska bocznego :)) niewielkiej kwoty nie wiem, rzędu 10 zł (- tyle kosztuje wysłanie kartki poleconym), kwota wiem niewielka, 
przelewy też w większości są bezpłatne.
Jeśli te 10 zł  wpłaci kilka osób tu zaglądających, w sumie wyjdzie większa kwota (a przecież 10 zł to nie wielkie obciążenie budżetu)
Więc pukam do Waszych serduszek ,
po szczegóły zapraszam do Renaty tam znajdziecie numer rachunku fundacji, i wszystko o Lilce:*
To tak z okazji 18stki mojej pierworodnej.
Renata o tym poście jeszcze nie wie:)), jeśli jej wolą będzie usunąć ten wstęp- tak zrobię, ale teraz niech leci w świat :))
(Renatko nie gniewaj się za okularnicę- ja też noszę okulary od dziecka i moje obie córki też )


Dziś z moich zaległości chcę Wam pokazać decu słoiczek ,
 w którym kiedyś była sobie kawa :))

Potrzebowałam opakowania na cukieraski- 
więc okazja jak najbardziej sprzyjająca 
aby uszczuplić swoje zapasy szkła nazbieranego różnej maści.
Złapałam serwetkę, klej, farbę
ale co ja tu będę pitu pitu Wy to znacie
Tadam :

Przydało by się jeszcze z 2 warstwy lakieru, 
bo serwetka nie chciala zbytnio współpracować z klejem,
ale czas gonił,
 a poprawić nie mogę bo już w nowym domku jest :*
Zapewne już go widziałyście :))




Dziękuję za Waszą obecność
 i wszystkie komentarze.
{TBP}




niedziela, 11 września 2016

W końcu :*

Witajcie :*
Mało mnie z komentarzami u Was, czasem wieczorkiem coś nadłubałam z telefonu :)),
 ale zawsze przed spaniem zajrzałam, 
żeby za dużych tyłów sobie nie narobić.
Próbowałam kiedyś ustawić post na automatyczną publikację,
 nie wiem, co nie tak robiłam- w każdym bądź razie nie wyszło, więc nie próbowałam więcej stąd trochę cicho było.
Nazbierało się kilka rzeczy do pokazania,
Dziś wypadło na frywolitkę.
Zadanie do wykonania- śnieżynka.
Długo się za nią zabierałam, zawsze coś innego było do zrobienia.
Jak już usiadłam- postanowiłam zrobić prostą bez koralików-
bo takowych pod ręką nie miałam.
Dłubię, dłubię.
 Okazało się , że sierota nie doczytałam, że sposób bez koralików jest opisany na końcu-
zaczęłam wzór z koralikami i stanęło.
Trzeba było odłożyć na bok, żeby błyskotki znaleźć.
Odcięłam nitkę, nawlekłam kuleczki i robiłam dalej.
Nie obeszło się bez prucia- masakra.
Pokombinowałam z wrabianiem koralików końcowych- 
więc moja śnieżynka ciut ciut inna jest.
Wiem, jeszcze dużo muszę ćwiczyć, 
żeby mi to w miarę równo wychodziło.
Kiedy widziałam jak dziewczyny już po kilka sztuk zrobiły, trochę głupio mi było, że ja tylko jedną, ale na tyle pozwolił mi czas.
Wyszło jak wyszło, sami zobaczcie-
ja osobiście dumna jestem z tego,
że się nie poddałam i pociągnęłam,
a ta śnieżynka na chwilę obecną - bardzo mi się podoba :DD.
A w ogóle to pierwszy raz nieporadnie, bardzo nieporadnie spróbowałam usztywnić to "ustrojstwo " :DD
Dobrze, że Anetta roztłumaczyła wzór,
 bo schematy dla mnie to jeszcze abrakadabra :((

Z tego miejsca chcę jeszcze raz podziękować NAUCZYCIELCE
Anettko- dziękuję za ogrom pracy włożony w przygotowanie lekcji, za Twoją cierpliwość.
Już czekam na kolejną- bo są one dla mnie mobilizujące do nauki.
 Lekcje są tak przejrzyste i dokładnie po kolei wszystko jest
dokładnie pokazane- że każdy może się nauczyć jeśli tylko chce, nawet taki "tumanix" do nici jak ja :DD
Jeśli ktoś jeszcze ma ochotę skorzystać z dobrodziejstwa 
jakim są lekcje u Anetty zajrzyjcie TU

Dziękuję za to, że jesteście :**
{TBP}




niedziela, 4 września 2016

Kręciołek :)

Witajcie :))
Kiedyś od  Asi z bloga robótkowe pole dostałam min. paski do quillingu w paczce z wygraną w candy- jeszcze na profilu G+ więc mogę śmiało powiedzieć, że mnie zachęciła.
Uleńka w tym miesiącu jak wiecie postawiła na śnieżynki.
Postanowiłam w końcu kręciołka zrobić z tych paseczków.
Na końcu ręka mi trochę zadrżała, moja śnieżynka nie wylądowała dokładnie tam gdzie miała być,
 a wiecie jaki Magic jest magiczny :))) nie do zdarcia normalnie.
Papierki z paczki od Gosi z jej Zakątka :))- nie wiem czy to jakieś świąteczne, ale mi się baaardzo spodobały - jeszcze raz kochana dziękuję-, kryształki też od którejś z Was.
Wzór znalazłam na Pinterest - troszkę przerobiłam.
Mam nadzieję, że Uleńka przyjmie.
Wstawiam szybciutko zdjęcie i lecę do Was jeszcze pozaglądać :))



jeszcze banerek


 P.S.Mój M. bardzo zadowolony z Waszych pochwał pod ostatnim postem :DD

sobota, 3 września 2016

Żeby nie było....

Witajcie :*
Wrrrrrr, brrrrrrrrrrrrrrr zginął mi cały post !!!!!!!!!
no w.... mnie złapał i humorek prysł jak bańka mydlana :((
Dobra trzeba sobie przypominać co ja miałam Wam powiedzieć.


Witam nowe "zaglądaczki" :**
 Agnieszkę Jędrzejczak - specjalistkę biżuteryjną, oraz 
Alicję Ostrowską - kobietę niebanalną o wielu talentach.

Żeby nie było, że zniknę.
Mój M. wrócił na tydzień do domciu,
 przyszła kolej na malowanie u córek i skręcanie do nich mebli więc będzie mnie malutko.
Wróciłam dziś z małej imprezki rodzinnej i szybciutko latam po klawiaturce paluszkami z językiem przygryzionym :))) żeby do Was napisać , a ten skurczybyk mi znika :(( wwwrrr


Maniakalnie zbieram serwetki (hihi M. mi trzy nowe wzory przywiózł :))) i wszelkie buteleczki, słoiczki.
Wszystko przez to, że napatrzyłam się u Was na różne decu cudeńka i próbuję moje "eksponaty" szklane i nie tylko, ubierać w serwetki - tak powstała buteleczka radości :))
Czemu radości??- to historia na późniejszy post.
Prezentuje się tak :

Mówiłam, że będzie krótko :))) - mówiłam.

Jakby jeszcze znalazł się ktoś ,
 kto nie zauważył, że rok szkolny się zaczął- a do tego to Wasza druga połówka - nie wysyłajcie go do szkoły po Waszego szkraba:)

Dziękuję, że zaglądacie :**
Tulam, Buziam,Pozdrawiam
{TBP}