niedziela, 7 sierpnia 2016

Robótkowo :)

Witajcie :*
Słonecznie się zrobiło, pomyślałam wpadnę zobaczę co tam :D.
Wyszło tak ostatnio, ze jakaś chwalipięta jestem, aż normalnie nie wypada :(, ale to wszystko od Was dostałam oczywiście i wypadało pokazać.
Zadania do zaliczenia się ciągną za mną jak .... nie wiem co - wrrr nie lubię tego. Obiecuję się poprawić.


  Moja córka szła na wesele wczoraj- jako osoba toważysząca. Trzeba było coś jej w łapki włożyć, żeby nie szła ot tak ( inaczej nie potrafię) no i co Anita zrobiła???
 AAA guzik , żadne wózki.
Mówiłam Wam, ze większość rzeczy które plotę uczyłam się z bloga Ani Krućko tu tu tu.
Tam bardzo spodobały mi się wszelkie jej gorsetowe kosze na wino. Zrobiłam ich kilka- jeden nawet obfociłam i wstawiłam na moim G+ :DD.
W zaproszeniu Młodzi napisali, że proszą o słodycze lub alkohol zamiast kwiatów, jakoś wena mnie opuściła na wózki, więc postawiłam na gorset. Wyszło takie cuś :

Koszyk był, trzeba było pomyśleć o flaszeczce. Bardzo podobają mi się ozdabiane wstążką butelki - ostatnio Ania na swoim blogu pokazała sporo takich.
Na YT znalazłam rozyjskojęzyczny kurs- okazuje się , że to olbrzymia skarbnica wiedzy :DD
Wstążki miałam , szampanskoje też no, to do dzieła. myślałam toż nic trudnego. 
No jasne, że nic jak się już robiło- ale ja się przecież 'umiłam". Najpierw wkrętarka poszła w ruch, bo musiałam pistolet do kleju naprawić (M. przed wyjazdem już nie zdążył) , i dawaj owijać-kleić, kleić-owijać, w między czasie paluchy poparzyłam, no to na Dragon polimerowy przeszłam. Rany ja prawie płakałam, jak on zaczął mi wyciekać spod tych wstążek, jak ja żałowałam matuchno. 
No nic.
 Zrobiłam.
 Do życzenia wiele pozostaje ( to moje skrzywienie psychiczne), ale ogólnie bardzo mi się spodobała taka robota, nie będzie to ostatnie :)), na zdjęciach nie bardzo klej rzuca się w oczy - jak to Ania mi napisała- najważniejsze dla odbiorcy jest wrażenie ogólne .
Ta damm:
I jeszcze na koniec Młodzi razem :
No i tyle w temacie robótkowym na dzisiaj :*
miłego wieczoru.



Bardzo dziękuję za Waszą obecność.
{TBP}





48 komentarzy:

  1. Ojeeeeejku! Na pewno się ucieszą młodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Dziękować, dziękować :*
      Uleńko właśnie zakładkę będę zaczynać :))), skończyłam opaskę z 1 lekcji dopiero ;)))

      Usuń
  3. Anitko młodzi jak malowani,świetnie pleciesz haha ,nie tylko głupoty ,ale i wiklinkę .
    Wybacz, ale uwielbiam Cię czytać i stąd te głuptaki się wkradły :)
    Buziam niedzielnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja fjem , ja fjem, :DDD skromna jestem c'nie :**

      Usuń
  4. Anitko hm cóż tu dużo mówić-prezencik w 'rękę' zrobiłaś czadowy. Młodzi myślę że bardzo się ucieszyli z takiego nietypowego podarku. Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no do łapki w sam raz, a Młodzi hmmm- zakochani ;))

      Usuń
  5. Cudowny zestaw . Super Ci wyszło. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję, miło mi, że wpadłaś z wieczorka :**

      Usuń
  6. O piękna ta para młoda ... tylko Pan Młody taka chudzinka.:):)
    Razem cieszą serce i przywołują na usta uśmiech :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a co, ja poradzę, że szampanckoje w takiej butelce ?? Grunt że w środek wpasowane :))))( jak w życiu :DDD)

      Usuń
  7. Anitko, to jest rewelka!
    Czadowy prezencik :)
    Zdolniacha z Ciebie!
    Miłego wieczoru ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie kogla mogla oglądam i próbuję ogarnąć frywolitkę;))), miłego, miłego :*
      Dziękuję, że jesteś :*

      Usuń
  8. Ale szykowna Młoda Para! Fajny prezent, pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Gosieńko- kochana miło mi , że wpadłaś na flaszeczkę :*

      Usuń
  9. No, sis kochana, para jak malowana. Butelkowy dżentelmen do zakochania:)
    Całuski {PBT}

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No butelkowy 'wpasowany" :DDD
      Sis lofciam jak zawsze :*

      Usuń
  10. Anitko,to widzę, że początki z wikliną papierową mamy z tego samego źródła - ja też uczyłam się od Ani Krućko :) Nawet ten gorset za mną chodzi od daaaawna, ale jakoś nie mogę się do niego zabrać... Za to Twój wyszedł rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ania to taki dobry duch rękodzieła :)- a czy mogę gorset na kiermasz Amelki zrobić- czy nie wypada ?

      Usuń
  11. No to szacun Anitko.. gorsetu nie zrobiłam ani jednego, butelki zrobiłam dwie pary.. klęłam jak szewc , paluchy tez poparzyłam , Ale moje nie były ani w połowie tak ładne jak są Ani. Uważam że Twoja para młoda jest świetna i na 100% zrobiła furorę na weselu.
    Świetne prace obie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o to widzisz szewski słownik- dodatek bonusowy do rękodzieła wszelakiego :DD
      Ania miszczu jest- ale jak zrobimy tyle co ona- też będziemy :DDDD

      Usuń
  12. Jaka para zajebiaszcza! Gorset piękny a butelkowy pan - mega! Ja to tak mam z tym klejem na gorąco, że zawsze się na koniec dziabnę, a to ból niesamowity a i potem przeszkadza strasznie! Widzę, że z tego samego źródła my uczyły się :) Jak to dobrze jest mieć taką Mamę Rękodzielniczkę :) TBP :****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no najgorszy ten, chorobcia pierońsko boli ze dwa dni :'(((
      No jak od Ani się nie uczyć to taki internetowy guru :)

      Usuń
  13. Mega zestaw :-) Gorset i flaszeczkowy pan rewelacyjne :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Hm, a ja sie zastanawiam, gdzie się szlajasz ostatnio bo nie widzę ani Ciebie, ani frywolitki;D
    a prezent sie podobał na bank
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no "jezdem jezdem" frywolitkę gonię :DDDD, na zakrętach nie wyrabiam czasami :DDD

      Usuń
  15. Sukces ze szczęściem idą w parze:) Piękne prezenty naszykowałaś dla młodych.
    Poprzone paluchy to chyba zmora rękodzielników. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, te pistolety powinny być za darmo dla rękodzielników, jako rekompensata bólu :DD, a jeszcze lepiej - wkłady do nich ;))))

      Usuń
    2. Dokładnie, jestem za tymi wkładami ;)

      Usuń
  16. Wrażenie ogólne bardzo pozytywne, kto by się szczegółami przejmował przy takiej zwartości butelek. Swoją drogą to ciekawy pomysł z prośbą o alkohol zamiast kwiatów - każdy przynosi dla siebie ;-)

    Dziękuję za wizytę i komentarz u mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ proszę Cię bardzo kochana ;))
      Alko już coraz częściej widuję w zaproszeniach :)

      Usuń
  17. Wspaniałe prezenty!!! Pozdrawiam gorąco!:))

    xxBasia

    OdpowiedzUsuń
  18. Jest ślicznie 😊 Super zestaw 😊

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo piękny weselny prezent !!! Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  20. Co za wspaniała para Anitko!!! Super, bardzo mi się podoba !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Agatko , owocnych rekolekcji😊

      Usuń
  21. O matko, szczęka mi opadła:) Rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  22. Pięknie Ci to wyszło! Zalotna panna młoda i elegancki kawaler - super. Prezent oryginalny i zabawny, na pewno się spodobał. Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  23. No proszę, trafiłam do Ciebie przez przypadek i bardzo mi się spodobało. Koszyczek bardzo zmyślny, ślicznie ustrojony, zupełnie jak pani młoda, pan młody bardzo przystojny. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  24. szczęka opada! piękności po prostu!!!!i przy tym bardzo oryginalna pamiątka :)

    OdpowiedzUsuń

Każde słowo pozostawione na tym blogu jest dla mnie ogromną motywacją. Dziękuję za to, że jesteście, buziaki.